Nie przypominam sobie, bym komuś o tym wspominał W półmroku światła leżała dziewczyna Przyszła tylko na noc, choć nie wiedziałem czemu Nie miałem dla niej piżamy, ani na noc kremu Ponoć, chciała się przytulić i zasnąć bez słowa Że co? - pomyślałem - do kogo ta mowa? O nie kochana! Widzę po Twej twarzy Że coś innego Ci się teraz marzy… Ledwo rankiem powieki uniosła do góry Tym razem ona poniosła mnie w chmury
Krótki, ale zwięzły wpis. Taka szybka, podręczna ściąga. 🙂