Jak ten głupi siedzę pisząc rymowanki
Zamiast posłuchać jakiejś kołysanki
Wskoczyć do łóżka nawet pustego
I odpłynąć w otchłań raju sennego
Ale zapomnij, już się nakręciłem
Kilka tekstów w czaszce nakreśliłem
Muszę je wydobyć klepiąc w klawisze
Jakoś tak lepiej w nocy mi się pisze
Mijają godziny wypełnione słowami
Tekst za tekstem powstaje, każdy z rymami
Jeszcze tylko ten jeden, taki króciutki
Odczuję po pobudce pisaniny skutki
W sumie, to już świta, więc kończę pisanie
Jutro wstaję na obiad, pieprzę śniadanie
Krótki, ale zwięzły wpis. Taka szybka, podręczna ściąga. 🙂